Forum Ginekomastia - wszystko o ginekomastii Strona Główna Ginekomastia - wszystko o ginekomastii
Jedyne polskie forum o ginekomastii !!!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Historia z SFD

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ginekomastia - wszystko o ginekomastii Strona Główna -> Wasza historia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magic7
Administrator



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 10:38, 14 Kwi 2006    Temat postu: Historia z SFD

Nie pamiętam ile miałem lat, ale moje doświadczenia z ginekomastią zaczęły się kiedy byłem nastolatkiem. Najpierw się tym nie przejmowałem, ale sytuacja zmieniała się kiedy przychodziło mi zdjąć koszulkę... Czułem się nie komfortowo i byłem zażenowany. Zacząłem zakładać koszule zamiast T-shirtów, żeby moje sutki nie były tak bardzo widoczne. Zacząłem się nawet garbić, żeby zatuszować kształty mojej klatki piersiowej. Sutki nie były wprawdzie takie duże, ale bardzo mnie to dręczyło. Koszulek unikałem, jak tylko mogłem, nie mówiąc o wyjściach na plażę. Uważałem, że mam ogromny problem, ale raczej nikt tego nie dostrzegał, szczególnie dziewczyny. Nigdy nie miałem problemów ze zdobywaniem dziewczyn, nawet można powiedzieć, że byłem wśród nich całkiem popularny. Wtedy zobaczyłem Arnolda na filmie i powiedziałem WOW! Chciałem wyglądać jak on. No i to było to. Zacząłem uprawiać kulturystykę. Nie miałem problemu z nabieraniem masy. Robiłem postępy nie znając się dokładnie na zasadach treningu i odżywiania. Najlepiej wytrenowałem klatkę. Myślałem, że ginekomastia sama się zatraci w kształtach rozbudowanej klatki... ale nie!

Lata płynęły, a ja zabrałem się za sterydy. Po kilku latach moja klatka była cudem natury, ale ginekomastia nadal nie dawała mi spokoju, a nawet się powiększyła. W tym wieku byłem jeszcze bardziej na to przeczulony. Powiedziałem "cholera, muszę coś z tym zrobić". Opowiedziałem o tym mojej żonie. Oczywiście obejrzała moją klatkę i powiedziała "jak dla mnie twoja klatka wygląda całkiem nieźle". Dopiero jak jej wyjaśniłem dlaczego mam przez to takie kompleksy, poparła mnie i doszliśmy do wniosku, że trzeba coś z tym zrobić.

Umówiłem się z bardzo dobrym chirurgiem plastycznym, aby to ocenił. Powiedział, że może usunąć ginekomastię, ale zawsze jest ryzyko "zapadniętych sutków", co wcale mi nie pasowało, ale pomyślałem "już wolę te zapadnięte sutki, niż tą cholerną ginekomastię". Państwo nie mogło mi zwrócić kosztów leczenia, więc musiałem wydać dokładnie 2800 dolarów. Podałem kartę kredytową i umówiłem się na zabieg. Bałem się tylko tego, że przez dłuższy okres czasu nie będę mógł ćwiczyć mojej klatki. Nie chciałem stracić tego wszystkiego na co pracowałem przez tyle lat. Byłem również zaniepokojony, bo właśnie kończyłem cykl i nie byłem pewien, czy to nie wpłynie negatywnie na operację. Przeprowadziłem badanie krwi, ale wszystko było ok.

Zabieg został przeprowadzony w gabinecie chirurga (tuż obok szpitala). Zostałem przyjęty jako prywatny pacjent. Pamiętam, jak podano mi tabletkę, po której poczułem się bardzo rozluźniony. Kiedy leżałem już na stole operacyjnym, anastezjolog ocucił mnie i zapewnił, że nie poczuję żadnego bólu. Ustawił aparat i pstryk! Nie było mnie. Kiedy się obudziłem czułem lekki ból głowy i pewien dyskomfort, ale żadnego bólu! Ubrali mnie w kamizelkę, otrzymałem Tylenol 3 i pojechałem do domu. Zacząłem odczuwać lekki ból, ale nie było najgorzej. Kamizelka sprawiała nieco bólu, ale była potrzebna, aby się wszystko dobrze zagoiło. Po tygodniu poszedłem na siłownię i zacząłem trenować nogi. Robiłem je dwa razy w tygodniu, bo nie mogłem obciążać górnej części ciała. Po 3 tygodniach zacząłem robić górne partie mięśni, ale jeszcze nie klatkę. Po 6 tygodniach wznowiłem normalny trening. To bardzo ważne, aby nie zacząć treningu zbyt wcześnie, bo właśnie to może spowodować "zapadnięcie sutków". Wkrótce ból i dyskomfort zniknął. Klatka po 3 miesiącach zaczęła znów świetnie wyglądać. Po 4-5 miesiącach byłem bardzo zadowolony z wyników. WOW! Koszulki, koszulki i więcej koszulek! Mam całe tony tego gówna. Dziękowałem Bogu, że wszystko przebiegło bez problemów. Teraz czuję się naprawdę wspaniale.

Jeżeli masz ginekomastię i rozważasz zabieg chirurgiczny, oto kilka ważnych uwag:

Porozmawiaj z dobrym chirurgiem plastycznym.

Usuń wszystko chirurgicznie. Żadnej liposomii (nie będziesz zadowolony wynikiem).

Jeśli akurat jesteś na "soczku", to zejdź z cyklu.

Nigdy nie zdejmuj kamizelki chirurgicznej.

Podczas rekonwalescencji jedz dużo białka i około 20-30 gram glutaminy dziennie.

Nie zaczynaj trenować klatki zbyt wcześnie

No, myślę że to już wszystko. To mały pryszcz!

Artykuł pochodzi ze strony [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ginekomastia - wszystko o ginekomastii Strona Główna -> Wasza historia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin