Ginekomastia - wszystko o ginekomastii

sportos140

cześć - jestem tutaj nowy

- mam 21 lat i mam kilka pytań .
mianowicie mam już problem z Ginekomastią (najprawdopodobniej - na pewno nie lipo) na lewym sutku od około 3lat i postanowiłem w końcu iść do lekarza bo wkurza mnie nie tyle wielkość powiększonego gruczołu (bardzo duże nie jest) jednak denerwuje mnie to że gdy np o coś otrę bądź sparuję z kolegami to wtedy sutek mnie zakuje.

Muszę iść po skierowanie bo niestety nie stać mnie uczęszczać do endokrynologa prywatnie czyli wizyty z NFZ

moje pytania - to na co zwracać uwagę ? na co uważać u endokrynologa ? ile mniej więcej wizyt mnie czeka ?
słyszałem że kilkuletnia ginekomastia nie jest leczona już hormonalnie tylko chirurgicznie od razu ( w sumie tak bym wolał ) i jeszcze jedno - czy jeśli tak jest to szybko się starać się i nalegać o skierowanie do chirurga na zabieg ? (czy może dać spokój i nie iść jeszcze wcale do lekarza (nie lubię tego strasznie ;/)
proszę wypowiedzi osób które wiedzą co i jak !
z góry dziękuję !!!!

Gość

to co? odpisze ktoś?

Tomek_P · Dołączył: 10 Lip 2011 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

cze, ja mam problem z ginekomastią, no po prostu masakra. ale moja kobieta wrsezcie namówiła mnie na wizyte w klinice la perla. bylem juz na konsultcj,, teraz ustalam date zabiegu. szybko, pelna profeska. z tego co wiem, to teraz mają jakiess promocje i jest duzo taniej, dlatego tez sam sie zdecydowalem. pozdro, TOMEK

marianek · Dołączył: 19 Wrz 2011 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów

Tomek, i jak poszło?

gotowy · Gość

Panowie pisałem w nowym poście podaję linka w razie pytań chętnie pomogę tylko błagam skończcie ź tym Shocked

endokrynologiem Shocked

... powtarzam od razu poradnia chirurgiczna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Very Happy

maru1992 · Dołączył: 28 Kwi 2012 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów

Witam ja natomiast poleciłbym skorzystać z moich poleceń w poście wyżej
[b] Ginekomastia jak się do tego zabrać - nfz[/b]
, myślę że dosyć obszernie opisałem tam co i jak[/u]

lukasz · Gość

Mam 36 lat, zabieg zrobiłem sobie jak miałem 24. Ze siedem lat za późno. Ginekomastia strasznie wali w psychikę, poczucie własnej wartości jako mężczyzny, przez co bardzo utrudnia relacje, tak z kumplami jak i kobietami, izoluje. Człowiek wpada w błedne koło, nie uprawia sportu bo się wstydzi własnego ciała, przez co obrasta tłuszczem i jeszcze bardziej dołuje. Po zabiegu moje ciało zaczęlo wyglądać normalnie, co nie zmienia faktu że bardzo duzo czasu i wysiłku musiałem włozyć i wkładam nadal w przełmaywanie wewnetrznych blokad i kompleksów. Zabieg jest jednak bardzo waznym, pierwszym i koniecznym krokiem. Nie dajcie sobie wmówić, rodzinie, lekarzom, dziewczynie, że to nic takiego, że niektórzy tak mają żeby nie przsadzac i w ogóle. KURWA ! Niech sami sobie przczyepią cycki (jak sa facetami) albo zapuszczą brodę (jak sa kobietami) i pojda na przykład na plażę. Zobaczymy jak bedą się doskonale czuli. Ginekomastia powoduje po prostu cierpienie i trzeba je eliminować. Dajcie sobie spokój z odchudzaniem i ćwiczeniami - jeśli naprawde macie gino to to gówno da. Jasne, trzeba przed zabiegeim posprawdzać hormony, i wszystkie inne chorobowe powody dla których to dziadostwo może sie pojawić, ale generalnie nie chrzanic się i zwyczajnie wyciąć, a jeśli to tłuszcz - odessać. Naprawdę szkoda psychiki. Gdyby mój syn miał ginekomastię, nawet taka związaną z dojrzewaniem i zauważyłbym najmniejszy symptom, ze sie krępuje - natychmiast poszedłbym z nim na zabieg. Bo ja, w przeciwieństwie do wielu lekazy, wiem jak to niszczy Nie zastanawiajcie się, tylko kończcie z tym tematem i cieszcie sie życiem. Powodzenia

Gość

Ja przeszedłem przez piekło ginekomastii. U mnie przerosty były tak duże, że potrzebne nawet było dwukrotne zmniejszanie sutków. U mnie kwalifikacja do zabiegu powinna być już w wieku 15 lat bo już wtedy było wiadomo że nic się nie da z tym zrobić ale musiało minąć kolejne 15 żebym się na to zdecydował. Większość przerostów, które widzałem w sieci to nic w porównaniu do tego co ja miałem. Zwiedziłem chyba połowę wszystkich gabinetów endokrynologów w warszawie i większość odsyłała na konsultację do chirurgów plastycznych. Więc zacząłem marsz po gabinetach chirurgów plastycznych. Wkońcu trafiłem na dr Dębskiego Tomasza, który podszedł do mnie w taki sposób, że wiedziałem, że u niego to zrobię. Przed zabiegiem byłem u niego na 2 wizytach i na każdej namawiał mnie na skorzystanie ze ścieżki nfz, że bez sensu żebym płacił za zabieg, że to duża wada i każdy to zakwalifikuje itd. ale ja nie chciałem czekać. Obalił mity z trzyletnimi kolejkami na nfz i ze stażystami robiącymi najtrudniejsze operacje. Ja jednak nie chciałem czekać nawet kilku miesięcy więc się na nfz nie zdecydowałem. Moja rada - nie traccie czasu i pieniędzy na endokrynologów tylko idzcie od razu do chirurga plastycznego. I nie marnujcie życia na kompleksy!!!

Maciej · Gość

O jezu, tez idę do tego lekarza na operację!! czy mógłbyś mi proszę udostępnić swój numer tel - bardzo bym chciał z Tobą pogadać skoro już masz to za sobą. Wysyłam maila, prośba o kontakt: [link widoczny dla zalogowanych]

MArio · Dołączył: 11 Wrz 2018 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów

Jak pisałem wcześniej byłem na zabiegu u dr Wojciecha Rybaka. też uważam że decyzje o zabiegu podjęłem zbyt późno. gdybym teraz pewnie mogł decydować to oddałbym wówczs wszystkie pieniądze. Nie czekajcie po prostu idzcie na zabieg i już.